sobota, 3 czerwca 2017

In da house























13 komentarzy:

  1. ależ pełne relaksu chwile w domku!

    OdpowiedzUsuń
  2. Po zmianie ciałka, od razu pannie zachciało się żyć :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawa sesja.Panna również mi się podoba.I te buty-uwielbiam takie buty.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Fantastiko domek! Tyle różnych urządzeń! Rewelacyjna pralnia, kuchnia i nawet łazieneczka z lustrem! Super! Panna szczęśliwa, jak nigdy! Nie ma się co dziwić, każdy by się cieszył ze swojego nowego mieszkanka!

    OdpowiedzUsuń
  5. Zaczynam obserwować u siebie niepokojące symptomy :/ mianowicie zaczynam tęsknić za domkiem dla lalek :/ to już chyba jakaś choroba :/
    A łazienka wymiata :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli ma się lalki, to chęć posiadania jeszcze domku dla nich jest wg mnie jak najbardziej zdrowa:D

      Usuń
  6. Lubi sobie robić fotki w rubasznych fatałaszkach ;-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ostatnie zdjęcie mnie zauroczyło :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Genialny pomysł na sesję! Taki prosty patent, ale zdjęcia wyszły rewelacyjnie, niczym z magazynu. Kto by pomyślał, że pralka czy sedes może stawić idealny rekwizyt do sesji zdjęciowej? ;D No i się po raz kolejny powtórzę, ale super opanowałaś artykulację lalek MtM i potrafisz z nich wydobyć to co najlepsze, podziwiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. no tak... w domu w gatkach gdzy nikt nie widzi... a tem aparat taki niedyskretny!

    OdpowiedzUsuń