środa, 30 grudnia 2015

She's all Amazing, nie tylko Nails


Na nadchodzący Nowy Rok 2016
życzę Wam wszystkim
i każdemu z osobna,
zdrowia, zdrowia i jeszcze raz zdrowia 
( u mnie to ostatnio towar deficytowy, to wiem co mówię),
szczęścia w życiu rodzinnym, miłosnym i zawodowym
oraz oczywiście
radosnego lalkowania i spełnienia wielu lalkowych marzeń!



A bohaterką ostatniego w 2015 roku wpisu jest Kayla Amazing Nails.
Uwielbiam te serię za jej wspaniałe sukienki (przypominam - nadal poszukuje tej fioletowej!:D),
ale i same lalki są bardzo piękne i interesujące.


 Kayla jest już u mnie dobre kilka miesięcy, ale poza grupowymi występami, nie miała jeszcze swoich 5 minut na blogu.
I dziś nadszedł ten dzień!:)
A wszystko dzięki temu, że leżała na samej górze w pudle z lalkami, i jako pierwsza (no może druga lub trzecia;)) napatoczyła mi się pod rękę gdy zanurkowałam w poszukiwaniu jakiejś modelki do zdjęć.


Wg mnie przed obiektywem spisała sie bardzo dobrze, ale jednocześnie bardzo żałuje, że nie mam (albo nie wiem, że mam!) pasującego do jej karnacji artykułowanego ciałka, ehhh:)


Zostawiam Was już ze zdjęciami i do zobaczenia w następnym roku!!!:))))


















24 komentarze:

  1. Tak frywolnie się zrobiło :) piękną ma kobietka bieliznę i bardzo ładnie pozuje :) Wszystkiego dobrego w nowym roku i oby był faktycznie lepszy niż ten mijający :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Szczęśliwego Nowego Roku!
    Duuuuuuuuużoooooo zdrowia :)))))))))))
    Lubię Kaylę bardzo, ale Twoja na zarąbiste pantalony :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Początkowo chciałam jej te pantalony spiąć czymś z tyłu, żeby się lepiej układały, ale tak jak jest tez jest dobrze, coś a'la XIX wiek;)

      Usuń
  3. Duzo zdrowka!!! Oraz Szczesliwego Nowego Roku <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczna dziewczyna! Duuuużo zdrowia i radości dla Ciebie i całej Twojej rodziny! :-)Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  5. Zdrowia!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :*

    OdpowiedzUsuń
  6. ciałko ciałkiem - ale to ta TWARZ
    wygrywa wszystko - a jej włosy to
    spełnione burgundowe marzenie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Włosy i mocna szminka w podobnym odcieniu to wg mnie jej największe atuty;)

      Usuń
  7. Kayle są cudne nawet na sztywnym ciałku :)
    Zdrowia, zdrowia i zdrowia !!!! Musimy się wreszcie zobaczyć - Nolee cały czas na Ciebie czeka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mam nadzieję wyzdrowieć prze następnym lalkowym spotkaniem:)

      Usuń
  8. Na Twoich zdjęciach jest jeszcze piękniejsza, niż w standardzie <3 A pasuje na nią ciałko od Artsy - wiem, bo sama przesadzałam swoją i kolorystycznie jest znakomicie.

    Zdrówka! I zdrówko na rzecz szampańskiego Sylwestra!

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo lubię mold Kayle. No i bielizna fikuśna. Hucznego Sylwestra i do Siego Roku!

    OdpowiedzUsuń
  10. fiu fiuuu, cóż za zmysłowa bielizna... Kupiona, czy szyta własnoręcznie? Przepiękna i pomysłowa :) A panienka naturalnie przeurocza. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kupna,gdybym sama coś uszyła nie byłoby wątpliwości;)

      Usuń
  11. Uwielbiam lalki z tej serii, sama posiadam trzy :) A ta wersja Kayli jest jedną z najpiękniejszych moim zdaniem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja dwie - mam jeszcze Christie, ale Lea (i jej sukienka!) też mi się marzy:)

      Usuń
  12. Co tam brakująca sukienka. W bieliźnie prezentuje się wspaniale, a nie każda (lalka) tak ma ;-) Spełnienia wszystkich marzeń w Nowym Roku i dużo zdrowia.

    OdpowiedzUsuń
  13. Zachwyca oczami, włosami, śliczną buzią i ... bielizną! Staniczek jest super!
    Życzę Ci, Iwonko wszystkiego najlepszego w Nowym Roku a zdrowia i szczęścia, przede wszystkim!

    OdpowiedzUsuń
  14. Wygląda, jak obudzona po sylwestrowej nocy. Pięknie :-)

    OdpowiedzUsuń