czwartek, 26 października 2017

Gdy Scenkowo Scenkami stało


... czyli kontynuacja wątku o lalkach które były, ale się zmyły;)
Tym razem chciałabym przypomnieć Wam My Scene,
dzięki którym tak naprawdę zaczęła się moja przygoda z lalkowaniem i blogowaniem.


















15 komentarzy:

  1. <3 Zachowałaś jakieś? Scenki są dziś dość rzadkim towarem, więc warto mieć choć jedną w odwodzie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ze 3-4 sztuki pewnie się jeszcze znajdą w najdalszych zakamarkach Scenkowa:)

      Usuń
  2. scenki mają swój niepowtarzalny
    wdzięk i siłę oddziaływania -
    kto Im raz ulegnie - wraca po
    wielokroć, choćby wcześniej prawie
    wszystkie wygnał - u mnie została
    tylko skromna dwójeczka - a teraz
    już nawet nie liczę, ile mieszka
    w Szydełeczkowie - wespół z 8 menami :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Scenkowo bez Scenek?
    ale i tak piękne je miałaś :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla przyzwoitości jakieś tam jeszcze zostały ale przez ostatnie 3 lata sporo się jednak zmieniło;-)

      Usuń
  4. Czasy kiedy to lalki miały ciekawe ubranka (szyte, a nie drukowane), równo namalowane oczy i głowy bez kleju... hmmm to były czasy. A dzisiaj... Dorwać ładną Barbie, to jak dzisiaj kupić Scenkę w pudełku. Rzadkość!

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie przepadam za Scenkami, ale Ty tak pięknie je przedstawiasz...że chyba mi się zaczynają podobać. No i śliczne ubranka miały Twoje niunie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja tam nigdy scenek nie lubiłam to bym nie żałowała. Jedynej, którą miałam ciałko zabrałam dla Jasminy.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja nie posiadam ani jednej, chociaż przyznam się bez bicia, ze swego czasu kilka mi się podobało. Ich piekne oczyska kuszą ale te wielkie, fioletowe i czerwone usta odstraszają mnie skutecznie :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Pamiętam te czasy, tez miałam stadko Scenek :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Scenki są i będą u mnie miały swoje miejsce, bo uwielbiam ich piękne oczy i to spojrzenie...ech! Twoje panienki wyglądają na zdjęciach tak ujmująco, że zaraz pójdę spojrzeć na moje dziewczyny! A tak przy okazji, ta urocza panienka z kucykiem na głowie - co to panna?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To Barbie z serii "Masquerade Madness" (;

      Usuń
  10. Scenki mimo tej nieco przerysowanej urody, mają wiele uroku. I do tego każda inna, mimo tych samych rysów twarzy.

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo dobry pomysł na sesję. Też nosiłam się z zamiarem przygotowania wpisu o lalkach przechodnich, które wpadły do mnie na chwilę i wybyły w dalszą podróż, ale to trudne gdy brak zdjęć. Dobrze, że Tobie udało się udokumentować wszystkie pierwotne lokatorki :) Zdjęcie z blondynką w kucyku na leżance, rewelacyjne!

    OdpowiedzUsuń