Nie pokazałam tu wszystkich swoich ex lalek, bo byłby to bardzo długi wpis:) Chętnie zobaczę co słychać u Jemki no i muszę w końcu zgłosić sie po Janay:)
Z doświadczenia wiem że skuteczna sprzedaż to przede wszystkim odpowiednią cena, dobra prezentacja i odrobiną szczęścia że akurat trafi się amator naszego towaru;)
Nie żal:) Pozbywam się zawsze tylko tych, po które już mi się znudziło sięgać żeby je sfotografować, poza tym wiele z nich można potem odzyskać, jak było u mnie m.in z fioletowowłosą Asha syrenką:)
Lalki poszły, ale boskie zdjęcia zostały! Można na ich podstawie powspominać, ucieszyć się urodą niebyłych i jednocześnie nie mieć w domu przytłaczających ilości plastikowego dobra, które dosłownie dusi.
fajowe ślicznotki mieszkały sobie w Scenkowie,
OdpowiedzUsuńale zapominałaś pokazać też Jemkę - właśnie Ją
dziś fociłam do kolejnego postu o vintażkach :)
Nie pokazałam tu wszystkich swoich ex lalek, bo byłby to bardzo długi wpis:) Chętnie zobaczę co słychać u Jemki no i muszę w końcu zgłosić sie po Janay:)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
Usuńto może post seryjny z serii "ex..."
UsuńJemka ma już spore grono koleżanek,
co pokażę niebawem, o Iwonko :)))
Będzie jeszcze co najmniej jeden taki ex-post, ale to o specjalnej grupie lalek;)
Usuńczarnowłosa z kokiem szprycha
OdpowiedzUsuńo moldzie Lara - niesamowita!
Kurcze, a mnie nie udaję się sprzedać :(
OdpowiedzUsuńEwo! już lada dzionek kupuję
Usuńod Cię aż DWA produkty, chyba
nie zapomniałaś, hę?!
Z doświadczenia wiem że skuteczna sprzedaż to przede wszystkim odpowiednią cena, dobra prezentacja i odrobiną szczęścia że akurat trafi się amator naszego towaru;)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńAshe piękne, wszystkie interesujące.
OdpowiedzUsuńOde mnie też nikt nie chce kupować, jak od Ewy.
Życzę poprawy w tym temacie:)
UsuńO mattelko, niektórych za nic w świat bym nie puściła. Zwłaszcza zielonookiej z drugiego zdjęcia. I tych staruszek, cudne. Żal.
OdpowiedzUsuńNie takie się już w świat wypuszczało;)
UsuńŚliczne... Nie żal Ci wysłania w świat tych laluszątek?
OdpowiedzUsuńNie żal:) Pozbywam się zawsze tylko tych, po które już mi się znudziło sięgać żeby je sfotografować, poza tym wiele z nich można potem odzyskać, jak było u mnie m.in z fioletowowłosą Asha syrenką:)
UsuńLalki poszły, ale boskie zdjęcia zostały! Można na ich podstawie powspominać, ucieszyć się urodą niebyłych i jednocześnie nie mieć w domu przytłaczających ilości plastikowego dobra, które dosłownie dusi.
OdpowiedzUsuńŚwietny misz masz, kalejdoskop przeróżnych lalek i różnych pomysłów na zdjęcia ;D Lara z kokiem na głowie, rewelacyjne ujęcie! :D
OdpowiedzUsuń