środa, 10 września 2014

Loki i loczki


Witam:)
Dziś chciałabym kontynuować przedstawianie dziewczyn. Kolejna parę dobrałam z uwagi na zabieg fryzjerski, który im obu niedawno zaserwowałam - zakręcenie włosów w loki. Poznajcie Chantal i Taylor, tu jeszcze przed metamorfozą:

Chantal


 Taylor

Jakość zdjęć, nawet jak na moje standardy;), jest kiepska, wybaczcie, ale nie mam z czego wybierać, bo wcześniej dziewczyny raczej unikały obiektywu, chyba ze względu na swoje kiepskie fryzury:). U Chantal włosy były skołtunione i napuszone, u Taylor przerzedzone. Podpatrzyłam na summerdollstories.blogspot.com patent na "gotowanie" loków i wybrałam dziewczyny na moje króliki doświadczalne. A tak prezentują się już po metamorfozie:





Chantal ma teraz burzę gęstych, drobnych loczków na głowie, u Taylor to bardziej grubsze, opadające na ramiona, fale. Te ostatnie wymagają jeszcze dopracowania, przydałby im się mocniejszy skręt (hi hi;)) ale i tak jest o wiele lepiej i ciekawiej, niż wcześniej, a Taylor wygląda teraz bardziej elegancko:) Włosy dziewczyn podwijane były na papilocie pod spód, zaczynając od końcówki pasma,  u innej lalki każde pasemko owijałam wokół papilota, zaczynając tuż przy głowie, co dało efekt loków - sprężynek, rezultat tej metamorfozy przedstawię jak tylko lala doczeka się sesji:)
I to tyle na razie, do zobaczenia w następnym poście:) 

3 komentarze:

  1. kocham loczki i fale - a stosowałaś jakiś lakier, piankę
    czy coś w tym rodzaju przed zawijaniem lub po...?

    OdpowiedzUsuń
  2. Żel do włosów mojego męża:) Ale bez żelu loki też ładnie się trzymają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ha, mój ślubny nosi jeżyka, ja dłuższego krecika - znakiem
      tego - muszę uśmiechnąć się do mej nastoletniej latorośli :)

      Usuń