Czy ja już wspominałam, że bardzo lubię przebierać swoje lalki?:D
I znowu to zrobiłam!
Dzisiaj myślą przewodnią było to, żeby ładne, fajne lub śmieszne ubranka zestawić w kiczowate lub po prostu nieudane stylizacje.
Modelami było tym razem aż siedem lalek, a dokładniej dwóch Scenków i jedna Scenka, dwie rudaski: Midge i Drew, a także dwie blondyny czyli ex wróżka i banalna niebanalna Barbie.
Taka ze mnie fachowa stylistka, że część modeli nie dostało butów i pozowało boso - tak mi się spieszyło do robienia zdjęć, bo u mnie to jak zwykle wyścig z czasem gdy tylko sięgnę po lalki, ehhh:)
Nie wiem jak to jest u innych lalkowych miłośników i zbieraczy, ale dla mnie, taka, nawet ukradziona, godzina z lalkami to wspaniały odstresowywacz i ładowarka pozytywnej energii:)
Banalna-niebanalna wygląda jak amerykańska licealistka z lat 60-70 :P Sama bym się tak ubrała :D Też uwielbiam przebierać swoje lalki, choć na razie mam mało ubranek :)
OdpowiedzUsuńJa przez rok sporo nazbieralam ubranek to mam się czym bawić:D Ale za to z szyciem u mnie słabiutko, ehhh:)
UsuńIwonko - lubię sobie dziergając w kąciku - mieć obok jakąś
OdpowiedzUsuńpanienkę a czasem nawet kilka - wtedy co kilka rządków
łypię okiem nań i jestem naprawdę odstresowana :DDD
ex-wróżka oczarowała mnie po raz kolejny - chyba sobie na Nią
popoluję, bo już nie dają mi wręcz wytchnienia te cudne oczęta!
Ja nie mam już gdzie upychac swoich lalek więc cały czas mam je na widoku:)
UsuńCałkiem fajnie to wszystko wygląda :) ja też lubię pogapić się na moje lalki, jak to się mówi: robi mi to dobrze na głowę :)
OdpowiedzUsuńMi na głowę też pomogły lalki, gorzej z portfelem;-D
UsuńOj rozumiem aż za dodrze :)
UsuńW tych kolorowych ciuszkach wyglądają jak przeniesieni żywcem z katalogu mody z lat 80:) Filtr na zdjęciach jeszcze to pogłębia:)
OdpowiedzUsuńStylistyka lat '80 gdzieś tam mi przyświecała przy tych przebierankach, cieszę się że to widać:)
UsuńUwielbiam Twoje zdjęcia! Są pełne optymizmu, radości życia i widać, że lalki są szczęśliwe!
OdpowiedzUsuńGonimy za szczęściem, za spokojem, a lalki i kontakt z nimi, mi to również dają :))) Nie jesteś sama! Wiele jest osób, które patrząc na lalki dostają zastrzyk pozytywnej energii :-) Stylizacje prześwietne!
Tak, to fantastyczny odstersowywacz. Zapomina się o całym smutku świata, choć na chwilkę.
OdpowiedzUsuńBrunecik w tym wdzianku wygląda zabawnie, od razu robi się wesoło.