Wczoraj pokazałam nowe Fashionistki,
prosto z pudełka, jak je Mattel stworzył.
Od tego czasu zaszły jednak pewne zmiany
i dzisiaj chciałam je Wam pokazać:)
Wszystkie trzy panny przeskoczyły na nowe ciałka,
jedna odwiedziła fryzjera,
a na koniec wymieniły się jeszcze między sobą sukienkami,
dopasowując w ten sposób kolor ubrania do koloru włosów.
Bladolica i niebieskowłosa kojarzy mi się z elfem lub innym baśniowym stworzeniem.
To pierwsza w Scenkowie lalka z tym moldem, co biorąc po uwagę że już sporo minęło od jego premiery, jest wręcz małym skandalem;)
Rudzia na smukłym ciałku wydoroślała, ale wyczuwa się w niej również romantyczną duszę:)
Marchewka jest tak dziwaczna, że aż się tą swoją dziwacznością broni.
Na ciałku Neko zyskała też trochę więcej kobiecości;)
Mam jeszcze sporo pomysłów na te panny więc zapewne nie raz je jeszcze tu zobaczycie:)
Zgadzam się ze wszystkim, co napisałaś :-) Wyglądają nieziemsko i przepięknie!
OdpowiedzUsuń...i ta zamiana na nowe ciałka - bomba :D
OdpowiedzUsuńByły fantastyczne, teraz są zjawiskowe :):)
OdpowiedzUsuńnadal mi się podobają :DDD
OdpowiedzUsuńchętnie zaopiekuję się ciałkiem pulcherii!!!