Skusiłam się na kolejna Grace!
Tym razem w wydaniu wakacyjno-plażowym.
Tak mi się spodobała jej stylizacja, że wyjątkowo postanowiłam jej nie przebierać od razu po wyjęciu z pudełka, tylko od kilku już tygodni, od kiedy jest ze mną, nadal ma na sobie oryginalne ubranko:)
Kusi mnie, żeby wyprostować jej włosy, ale te jej grube fale też się pięknie układają, i raczej nie odtworzę tego ponownie, więc na razie ta fryzura jest bezpieczna;)
Grace jest na ciałku z płaskimi stopami - czego nie lubię, ale na szczęście ma artykułowane ręce, które ratują moją ogólną opinię o tym ciałku;)
Cudna <3 :)
OdpowiedzUsuńHaha ... też ją dziś wystawiłam :)
OdpowiedzUsuńFajne ujęcia zrobiłaś :D
Bardzo efektowna panienka :)
OdpowiedzUsuńPrześliczna. Poluje na nią odkąd ją zobaczyłam w sklepie. Fajne zdjęcia szczególnie ostatnie ujęcie :D
OdpowiedzUsuńPrzepiękna :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie obejrzałam ją u Porcelanowych Lal i mnie zachwyciła! Te jej włosy są kapitalne! No i te oczy! Super z niej babka!
OdpowiedzUsuńMyślałam o niej, ale odstręczyły mnie sztywne nogi. Nie zmienia to faktu, że buźkę ma ładną. :-)
OdpowiedzUsuńP R Z E P I Ę K N A ! ! !
OdpowiedzUsuńmuszę w końcu i ja swoją
plażowiczkę pokazać, bo
Summer warta jest niejednej
sesyjki - zwłaszcza z siostrą:)
Bardzo cieszę się, że ją masz :) , będę mogła ją kiedyś na naszym spotkaniu obfocić :):)
OdpowiedzUsuńTylko szminkę bym zmieniła.
OdpowiedzUsuńpięknota... ach pięknota :)
OdpowiedzUsuń