środa, 26 kwietnia 2017

Magia pereł ojczysta


















11 komentarzy:

  1. Uwielbiam te mattelowskie pysiałki - trzy moje ulubione (z intensywnym wskazaniem na Christie i Midge)! :-) Obecne ciuchy lalkowe nawet sie nie umywają jakością do tych z dawnych lat! Świetne fotki i super ciuszki :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też mam do nich słabość - i pysiałków i ubranek:)

      Usuń
  2. Midge w wersji czarnowłosej - wspaniała!

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie wiem na co najpierw patrzeć: na przecudne dziewczyny, które mają włosy jak marzenie i prześliczne buzie czy na rewelacyjne ubranka, które im założyłaś!
    Bo kwestia fantastycznego pozowania i kapitalnej jakości zdjęć nadal pozostaje bez zmian :-)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękna trójka. Na taką sesję patrzy się z wielką przyjemnością. Oczywiście zazdroszczę dwóch laleczek (czarnowłosą już mam) i marzę o tym, że kiedyś będę miała przyjemność je sfotografować.

    OdpowiedzUsuń
  5. Trzy oszałamiająco piękne i zadbane perełki ze złotych lat Mattela, gratuluję ;D

    OdpowiedzUsuń
  6. Prawdziwe perełki, ale Midge najbardziej chwyta mnie za serce. <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne,kocham starsze lalki matella są cudowne piękna trójeczka

    OdpowiedzUsuń