sobota, 12 marca 2016

Piąta bliźniaczka Olsen


Czy macie już trochę dosyć moich Olsenówien?
Mam nadzieje, że nie, bo właśnie przybyła do mnie kolejna!:)


Najnowsza O. śmiga jeszcze na swoim oryginalnym, malutkim ciałku, bo kolejnej Midge już nie śmiem dla niej poświęcić, a innego "dorosłego" i pasującego odcieniem ciałka nie posiadam. 
W najgorszym wypadku będą się siostry wymieniać ciałkami między sobą;)


Do sesji zaprosiłam też drugą Olsenówne, chyba obecnie moją ulubienicę z całego klanu O.
Na sesję całej piątki poczekam aż będą lepsze warunki do fotografowania i czas, żeby je wszystkie pięć odpowiednio wystylizować (!!!);)


Fantastyczne jest to, że chociaż  mam już pięć Olsenówien, to każda z nich jest inna,
to nie są egzemplarze tej samej lalki!:)
 
 







18 komentarzy:

  1. Rodzinka O rośnie w siłę! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rośnie i nic nie wskazuje na to, żeby miała przestać;)

      Usuń
  2. im większe urozmaicenie (cielesne)
    tym ciekawiej w Twym Cisowym Łuku...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja mimo wszystko wolałabym żeby każda miała już dorosłe ciałko:)

      Usuń
    2. a jak będziesz miała problem
      z wykorzystaniem hobbickich
      ciałek - polecam się pamięci!

      Usuń
    3. Już mam! Walają się bezglowe i dzieci mi straszą;) Przyniose Ci je na następne spotkanie lalkowe:)

      Usuń
    4. Już mam! Walają się bezglowe i dzieci mi straszą;) Przyniose Ci je na następne spotkanie lalkowe:)

      Usuń
  3. Jakie one są różne! Nie miałam o tym pojęcia! Różnorodność jednak wskazana, więc śmiało młoda może nadal śmigać na swoim, nastolatkowym ciałku :))) Bardzo jestem ciekawa, kiedy pokażesz je wszystkie i jak się zaprezentują! Z pewnością będzie co oglądać i podziwiać!
    Serdeczności!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak, każda z bliźniaczek w parze jest zawsze inna, nie wiem ile łącznie było tych par, ale widziałam w necie jeszcze kilka wersji, których nie mam u siebie:)

      Usuń
  4. No proszę, jeszcze kilka i będzie można drużynę piłkarską z nich zrobić ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Az takich ambicji i potrzeb nie mam, ale jeszcze ze dwie to bym przygarnęła:)

      Usuń
  5. Jak tak dalej pójdzie to złapię wirusa olsenowego :)))))))))) co raz bardziej zaczynają mi się podobać :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ... ja już złapałam ... :/
    Jakoś dziwnie wygląda na oryginalnym ciałku :):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziwnie, nieproporcjonalnie, stąd nawet jedna Midge poszła na ścięcie;)

      Usuń
  7. W tak silnej grupie muszą robić potężne wrażenie! Ich buziaki są bardzo naturalne, bardzo ludzkie. Nawet piękny matellowski Jack Sparrow odbiega od nich standardem wykonania i jest bardziej komiksowy.
    Tyle razy już je widziałam, ale dopiero u Ciebie zobaczyłam je w nowym świetle. Jeśli wśród zbieraczy pojawi się wirus olsenowski, to nie będę miała wątpliwości, kto go zasiał :P

    OdpowiedzUsuń
  8. Piąta?? Wooow, musisz im kiedyś zrobić zjazd rodzinny. Z oryginalnych sióstr O. są: Ashley, Mary-Kate i Elizabeth, u Ciebie dwie z nich są po prostu dodatkowo sklonowane ;D

    W razie czego, do Olsenkowej drużyny piłkarskiej mogą się zgłosić moje dwie Olsenki :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Twarzyczki Olsenek pasują na sztywne ciałka Fashionistek.Niesety z ruchomymi jest tragedia żeby dobrać.

    OdpowiedzUsuń