Doczołgałam się,
dopełzłam do dwusetnego wpisu na moim blogu, ufff;)
Dla kontrastu tego wolnego tempa (rok zajęło zbieranie mi drugiej setki wpisów, za pierwszym razem było to niecałe 10 m-c) prezentuję dziś dziewczynę-torpedę,
czyli moją Dynamitkę Reese:D
Bez zbędnego rozpisywania się -
dziękuję wszystkim którzy tu zaglądają i o Scenkowie pamiętają,
pomimo, że jakoś specjalnie tego nie ułatwiam;),
moja miłość do lalek jest niezmienna, tylko okoliczności towarzyszące gwałtownie się zmieniły
(ale na lepsze, więc nie ma co biadać:)),
dzielnie pełznę dalej, ku conajmniej trzeciej setce,
ale teraz zostawiam Was już z Reese i do zobaczenia w dwieście pierwszym wpisie!:))))
Tygrysica z niej! Nie ma co! Cudna jest ta Twoja Reese! Plenerowe zdjęcia świetne! Patrz, ile ogródek daje możliwości! :)))
OdpowiedzUsuńZ okazji 200 wpisu życzę Ci dalszego, owocnego blogowania i lalkowania! Niech panny dają Ci dużo radości a nam przyjemność z oglądania i czytania Twoich postów!
Dziękuję:)))
UsuńDynamit jest mega fajny :)))))
OdpowiedzUsuńWszystkiego lalkowego z okazji tak zacnej rocznicy ;))))))
Dziękuję:)))
Usuńplastikowa torpeda ♥
OdpowiedzUsuńkolejnych setek życzę!
Postaram się;)
UsuńŚliczna, całkiem jak jej bliźniaczka, która mieszka u mnie. Gratuluję Ci 200 wpisów i super zdjęć! :-)
OdpowiedzUsuńCo do częstotliwości pisania, u mnie jest tak samo. Kiedyś potrafiłam pokazać 2, 3 lalki tygodniowo, teraz nadal bardzo lubię moje "plastiki", ale nie mam już takiego powera do blogowania. :-)
Pozdrawiam serdecznie!
Ty to miałaś super tempo, z tego co pamiętam:)
UsuńBardzo słuszny wybór na dwusetny wpis :) Takie okrągłe rocznice najprzyjemniej obchodzić hucznie i z wybuchem ;)
OdpowiedzUsuńGratulacje z okazji 200! Panna godna takiej okazji. Pozdrowionka:)
OdpowiedzUsuńWspaniała, rasowa kocica. Gratulacje z okazji dwusetnego wpisu i najlepsze życzenia "dopełznięcia" do pięćsetnego w towarzystwie samych pięknych i intrygujących lalek :-)
OdpowiedzUsuńPięćset wpisów - podejmuję to wyzwanie!;D
UsuńWooow, gratuluję! Wspaniałe osiągnięcie i niesamowity rekord, mi przez 3 lata nie udało się nawet połowy tego nabić ;D Reese ma śliczną buźkę, bardzo ciekawy typ urody i te bordowe włoski niesamowicie jej pasują :)
OdpowiedzUsuńKażdy bloger ma swoje tempo:) Ja jak zaczynałam blogować to teoretycznie miałam dużo wolnego czasu - urlop macierzyński, więc szybko mi się nazbierało trochę tych wpisów:)
UsuńAch, Dynamitki są przepiękne, a w Twoim obiektywie to w ogóle turbopiękno, jestem oszołomiona, ale szczęśliwa.
OdpowiedzUsuńGratulacje dwusetnego wpisu i najserdeczniejsze życzenia wielu kolejnych!
(wait, what, dwusetny wpis u Ciebie, a ja od trzech lat nie dobiłam nawet do setki? D:)
(w sumie, czemu ja się dziwię, skoro umieram dla internetów częściej niż... hm, ktoś, kto często umiera, oh well.)
Jest przepiękna. Taka dziewczynka z pazurem i jednocześnie delikatna. Bardzo podoba mi się sesja..., szczególnie ostatnia fotka i fotki czarno - białe zrobiły na mnie duże wrażenie. :-) Gratuluję setnego wpisu! I czekam na kolejne. Serdeczności ślę :-)
OdpowiedzUsuńCudna!!! Gratuluje setnego wpisu !!!
OdpowiedzUsuńGratuluję i dziękuję, za to, że piszesz. Lubię tu zaglądać, choć nie zawsze się odzywam.
OdpowiedzUsuńDynamitki to nie do końca moja bajka(głównie przez finanse), ale Twoje zdjęcia bardzo cieszą oczy. Bardzo fajne pomysły na ujęcia, modelka lubi się z obiektywem i urody też jej nie brakuje. Pozdrawiam! :)