To już moja druga panna z Integrity Toys.
Pierwszą była Janay.
Kolejne w drodze:)
Integritki idealnie wpisują się w mój lalkowy gust - bardzo lubię takie
wyraziste, mocne twarze, ale ze względu na ich cenę i ograniczoną
dostępność są one (i będą) raczej tylko ciekawymi akcentami i
urozmaiceniami w mojej lalkowej kolekcji:)
Ten kociak trafił do mnie w swojej oryginalnej fryzurze - grubych, ciężkich lokach, które od razu musiałam przestylizować pod swój gust w delikatniejsze fale.
Eve miała też wieczorową suknię i boa, ale ja zdecydowanie wolę ją w czymś "wygodniejszym";)
Uważajcie na tego kociaka - jak zechce, może nieźle podrapać;D
Piękna :)))
OdpowiedzUsuńBoska! Przecudna! Wspaniała panna!
OdpowiedzUsuńTo prawda, wygląda na taką, co może podrapać, nawet nie zważając na pomalowane paznokcie ;-) Ślicznotka z charakterem.
OdpowiedzUsuńNa jednym paznokciu ma odrobinę starty lakier więc chyba pierwsze drapki już były;)
Usuńpiękna :) Zazdroszczę bo sam kiedyś ja chce!
OdpowiedzUsuńNie wygląda na grzeczna dziewczynkę ;)
OdpowiedzUsuńjak na jeno akcent i urozmaicenie kolekcji -
OdpowiedzUsuńma wprost obłędne upiersienie i stópki ♥
W biuście i ustach to ją Matka IT hojnie wyposażyła:D A stopki ma niezwykle zgrabne:)
UsuńMarzenie... niesamowita twarz :)
OdpowiedzUsuńAh Integrity ... może kiedyś przypadkiem uda mi się taką pomacać. Super włosy! :)
OdpowiedzUsuńO prawdziwa z niej fantasmagoria, moja oczywiście :) jak patrzę na lalki z tej serii t chciałabym je wszystkie, ale jak patrzę na ceny to mi się jakoś tak niewyrażnie robi :( Zdjęcia fantastyczne.... znowu :)
OdpowiedzUsuńA beauty! I love this line of dolls, the faces are unique and lovely!
OdpowiedzUsuńPiękna lalka, taka wyrazista uroda :-) Bardzo mi się podoba :-)
OdpowiedzUsuńAno w drodze :)
OdpowiedzUsuńOch ona jest cudna, zazdroszczę Ci jej :D
OdpowiedzUsuń