Na nadchodzący Nowy Rok 2016
życzę Wam wszystkim
i każdemu z osobna,
zdrowia, zdrowia i jeszcze raz zdrowia
( u mnie to ostatnio towar deficytowy, to wiem co mówię),
szczęścia w życiu rodzinnym, miłosnym i zawodowym
oraz oczywiście
radosnego lalkowania i spełnienia wielu lalkowych marzeń!
A bohaterką ostatniego w 2015 roku wpisu jest Kayla Amazing Nails.
Uwielbiam te serię za jej wspaniałe sukienki (przypominam - nadal poszukuje tej fioletowej!:D),
ale i same lalki są bardzo piękne i interesujące.
Kayla jest już u mnie dobre kilka miesięcy, ale poza grupowymi występami, nie miała jeszcze swoich 5 minut na blogu.
I dziś nadszedł ten dzień!:)
A wszystko dzięki temu, że leżała na samej górze w pudle z lalkami, i jako pierwsza (no może druga lub trzecia;)) napatoczyła mi się pod rękę gdy zanurkowałam w poszukiwaniu jakiejś modelki do zdjęć.
Wg mnie przed obiektywem spisała sie bardzo dobrze, ale jednocześnie bardzo żałuje, że nie mam (albo nie wiem, że mam!) pasującego do jej karnacji artykułowanego ciałka, ehhh:)
Zostawiam Was już ze zdjęciami i do zobaczenia w następnym roku!!!:))))
Tak frywolnie się zrobiło :) piękną ma kobietka bieliznę i bardzo ładnie pozuje :) Wszystkiego dobrego w nowym roku i oby był faktycznie lepszy niż ten mijający :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i wzajemnie! No i ja lubię frywolność;)
UsuńSzczęśliwego Nowego Roku!
OdpowiedzUsuńDuuuuuuuuużoooooo zdrowia :)))))))))))
Lubię Kaylę bardzo, ale Twoja na zarąbiste pantalony :D
Początkowo chciałam jej te pantalony spiąć czymś z tyłu, żeby się lepiej układały, ale tak jak jest tez jest dobrze, coś a'la XIX wiek;)
UsuńDuzo zdrowka!!! Oraz Szczesliwego Nowego Roku <3
OdpowiedzUsuńDziękuję i wzajemnie!
UsuńŚliczna dziewczyna! Duuuużo zdrowia i radości dla Ciebie i całej Twojej rodziny! :-)Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńDziękuję i wzajemnie!
UsuńZdrowia!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :*
OdpowiedzUsuńciałko ciałkiem - ale to ta TWARZ
OdpowiedzUsuńwygrywa wszystko - a jej włosy to
spełnione burgundowe marzenie...
Włosy i mocna szminka w podobnym odcieniu to wg mnie jej największe atuty;)
UsuńKayle są cudne nawet na sztywnym ciałku :)
OdpowiedzUsuńZdrowia, zdrowia i zdrowia !!!! Musimy się wreszcie zobaczyć - Nolee cały czas na Ciebie czeka :)
mam nadzieję wyzdrowieć prze następnym lalkowym spotkaniem:)
UsuńNa Twoich zdjęciach jest jeszcze piękniejsza, niż w standardzie <3 A pasuje na nią ciałko od Artsy - wiem, bo sama przesadzałam swoją i kolorystycznie jest znakomicie.
OdpowiedzUsuńZdrówka! I zdrówko na rzecz szampańskiego Sylwestra!
Mam Artsy! Dzięki za podpowiedź, sprawdzę!:)))
UsuńBardzo lubię mold Kayle. No i bielizna fikuśna. Hucznego Sylwestra i do Siego Roku!
OdpowiedzUsuńfiu fiuuu, cóż za zmysłowa bielizna... Kupiona, czy szyta własnoręcznie? Przepiękna i pomysłowa :) A panienka naturalnie przeurocza. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńKupna,gdybym sama coś uszyła nie byłoby wątpliwości;)
UsuńUwielbiam lalki z tej serii, sama posiadam trzy :) A ta wersja Kayli jest jedną z najpiękniejszych moim zdaniem :)
OdpowiedzUsuńJa dwie - mam jeszcze Christie, ale Lea (i jej sukienka!) też mi się marzy:)
UsuńCo tam brakująca sukienka. W bieliźnie prezentuje się wspaniale, a nie każda (lalka) tak ma ;-) Spełnienia wszystkich marzeń w Nowym Roku i dużo zdrowia.
OdpowiedzUsuńZachwyca oczami, włosami, śliczną buzią i ... bielizną! Staniczek jest super!
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci, Iwonko wszystkiego najlepszego w Nowym Roku a zdrowia i szczęścia, przede wszystkim!
Lalka mojego dzieciństwa :-)
OdpowiedzUsuńWygląda, jak obudzona po sylwestrowej nocy. Pięknie :-)
OdpowiedzUsuń