środa, 3 grudnia 2014

Diorama bez dynama


Ariana i Anastazja - dwie różne lalki, które łączy to, że najpierw mnie zachwyciły, potem rozczarowały, a potem znowu zachwyciły:) Do zaprezentowania ich postanowiłam zaaranżować scenografię a'la pokój, korzystając z tego co znajdę w swoim mieszkaniu. Wyszło jak wyszło, ale zawsze to jakaś odmiana od mojej nieśmiertelnej szarej kanapy;)


oto Ariana:



Anastazja:

 
 
 

6 komentarzy:

  1. Piękne Barbie <3 Szkoda, że już takich nie robią :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Tego nie wiedziałam, a więc to w pewnym sensie unikaty;)

    OdpowiedzUsuń
  3. .... moje dwa ulubione pyszczki barbiowate :) , Ariana ma bardzo ładna sukienkę a Anastazja butki , wszystko mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  4. w Arianie podoba mi się wszystko - i pysiałek i butki
    i tunikowa sukieneczka i fryzura - po prostu słodkości
    fajny pomysł na umowny pokoik - często wystarczy
    tylko lekka aluzja do pomieszczenia, by ujrzeć go :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Biorąc po uwagę Wasze zachwyty i mój stosunek do tej lalki, to tak sobie myślę, że chyba mogła trafić w lepsze miejsce;) Niestety, obecnie mój gust spaczony jest przez oczywistą, nieskomplikowana urodę Fashionistek ale czuje, że i ten trend powoli przemija i ustępuje takim lalkom jak Ariana:)

      Usuń
  5. Mold Anastazji bardzo przypadł mi do gustu i zawsze zwracam uwagę na tę twarz. Nie chcę przesadzić i mieć całą gromadę lalek z tym moldem więc się powstrzymuję przed ich kupnem. Ariany za to nie widziałam nigdy "na żywo" ale na zdjęciach kilka razy juz zwróciłam na nią uwagę. Twoja jest śliczna i bardzo jej pasuje stylizacja jak i diorama :)

    OdpowiedzUsuń