poniedziałek, 26 stycznia 2015

Scenki trzymają się mocno




I wciąż przybywają nowe!:) A co do dzisiejszych bohaterek, to najpierw myślałam, że to są trzy Nolee. Jak zaczęłam je czesać i stroić do sesji, ta z brązowymi włosami wzbudziła moje podejrzenia, czy aby przypadkiem to nie jest jednak Delancey. A jeśli jest i jednocześnie jest podobna do drugiej grzywiastej, to może tamta też jest Delancey! Czarnula bez grzywki trochę się od nich różni, więc to może być Nolee, albo to ona jest Delancey, a one sa Nolee! Albo jeszcze lepiej, każda z nich to zupełnie ktoś inny, ale żadna nie jest Nolee, aaaaaa!!!! ... 
No dobra, aż tak nie mogłabym się pomylić, czarnula zostaje jako Nolee, a przy pozostałej dwójce pozostaje mi liczyć na Waszą pomoc:) Zresztą, i tak już im wymyśliłam nowe imiona: w czerwonej sukience prezentuje się Angelina, ta z błękitem na powiekach to Kardashianka, a brązowowłosa to Delancey - nawet jeśli to Nolee, o!;) 
Uwielbiam je za to, że są takie wyraziste, charakterne, mocne, nawet napompowana Kardashianka zdaje się wyrażać twarzą więcej niż niejedna "zwykła" Barbie. I w przypadku tych lalek, ich brak artykulacji absolutnie mi nie przeszkadza przy robieniu im zdjęć, co nie pokażą ciałem, to dowyglądają głową ... I hope so;)










 


 

To różowe, pluszowe cudo znalazłam kilka dni temu w sh, oczywiście to szkatułka na biżuterię, ale  zaprojektowana jakby też z myślą o lalkach barbie:)





21 komentarzy:

  1. Piękne dziewczyny :-) ja mam 2 sztuki i myślę, że to dopiero początek mojego stadka. Na początku Westley zupełnie mi nie pasowała do reszty moich lalek, ale kiedy przybyła Chelsea okazało się, że nie tylko nie chcę się ich pozbyć ale chcę nastepnych :-)) Prawdziwa magia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ze Scenkami jest to szczęście, że jest ich prawdziwe zatrzęsienie w necie (nie wiem jak na bazarkach i sh, ale moja pierwsza MS jest właśnie z ciuchlandu) i można upolować ciekawe okazy w bardzo atrakcyjnej cenie, do tego często w kompletnym stroju:)

      Usuń
  2. Dobrze myślisz ;D To Del ta z pieprzykiem :D pozostałem 2 to Nolee
    Piękne panny ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ponownie dziękuję:) Miałam iść całkowicie w Nolee, ale jak znowu pomylę jakąś z Delancey to dramatu nie będzie, bo tak naprawdę moje jedyne kryterium wyboru to "ma mi się podobać":)

      Usuń
  3. MS tak już mają - a mebelki szkatułki widziałam na stronce i zakochałam się - tylko, że póki co
    rzucam forsą na prawo i lewo, by zdobyć kolejne niunie, jak mi się ciut uspokoi - nabędę i mebelki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nowa kanapo-szkatułka kosztuje jakieś straszne pieniądze - przynajmniej ta, którą widziałam w sklepie z wyposażeniem domu, ale ta moja z sh to była w cenie jednej używanej lalki (ale oczywiście nie tonnerki;)) więc to więcej niż okazja!;) Jeśli nie masz nic przeciwko kanapie, której nie należy zbyt dokładnie i z bliska się przyglądać, ani od tyłu, ale za to z pewnej odległości prezentuje się całkiem, hmmm, ok;) to mogę Ci jedną sprezentować, bo kilka takich popełniłam:)

      Usuń
    2. ooo, to może poproszę o foty na mail'a...
      tak czy siak - miło mi, że pomyślałaś o mnie :)

      Usuń
    3. To nie chcesz niespodzianki?;D Jedną z kanap widać w poście z monsterkową Juliette, inne muszę obfocić, planuję też znowu jakąś zrobić:) Czy kroi się już jakieś kolejne lalkowe spotkanko?:)

      Usuń
    4. ha, poszukałam postu z Juliette - bardzo malarska ta kanapa -
      ma to, co lubię - mazaje jak pędzlem niesfornego malarza,
      szare a więc uniwersalne a kojące tło oraz prostą formę, świetnie
      komponującą się z różnymi stylistykami - a przy tym akurat TA
      kanapka fajnie młodzieżowo uwypukla też energię samych MH...
      i jakby co - mam cudne włóczki pasujące doń - na dywanik...

      Usuń
  4. Lubię Scenki z grzywkami. U mnie mieszka czarnowłosa Delancey z grzywką i bardzo ją sobie cenię. Poza tym, fajny ma ten pieprzyk :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Grzywka u jakiejkolwiek lalki od razu czyni ja atrakcyjniejszą w moich oczach:D

      Usuń
  5. Mają takie piękne, rozmarzone oczy...

    OdpowiedzUsuń
  6. Hello from Spain: these three dolls are very beautiful and stylish. Great pics. Keep in touch

    OdpowiedzUsuń
  7. Delancey ma zawsze pieprzyk :)
    Piękne są , Scenek nigdy za mało , przynajmniej dla mnie .... niestety :/ ,to też zaraźliwe :):)

    OdpowiedzUsuń
  8. Cudne!!ja uwielbiam lalki my scene !!Maja cudny malunek twarzy i te oczy !!! :) Musze koniecznie porobic zdjecia moim :) Pozdrowienia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To czekam na Twoje zdjęcia, ostatnio coś krucho ze Scenkami na innych blogach;)

      Usuń
  9. Doznałam nagłego oświecenia, że ta czarna bez grzywki wygląda całkiem jak Anja Orthodox :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi się skojarzyła z wczesną Angeliną Jolie - stąd jej imię:), ale faktycznie ma też w sobie coś z Anji:)

      Usuń