Gdy w moich postach bohaterkami są dwie lub więcej lalek, to zwykle łączy je jakaś wspólna cecha. Dzisiejszy post miał być o trzech egzotycznych pięknościach z moldem Asha. Miał być, ale chyba nie jest, sama już nie wiem:) Poczytałam trochę w necie o tych Ashach i mam pewne wątpliwości co do panny w różowej sukience. Wątpliwości biorą się stąd, że wg informacji z netu, mold Asha powstał na początku lat '90, a ta lalka, o imieniu Christie, jest znacznie starsza, tzn lalki Christie Mattel produkował wcześniej. Wszystkie trzy panny są do siebie podobne, choć Christie właśnie najmniej, ale może mold Ashy powstał w oparciu o jakiś wcześniejszy, właśnie ten, który posiada Christie, a może wszystko co tu piszę to stek bzdur, ehhh;) No trudno. .. Jestem lalkowym pasjonatem, ale nie ekspertem, Ashe, nie Ashe, wszystkie te lalki bardzo mi się spodobały i dzisiaj postanowiłam je zaprezentować:)
Pierwsza po lewej (na głównym zdjęciu) to, jak już wspomniałam wcześniej, Christie. Nie wiem z jakiej jest serii, trafiła do mnie w nie swojej oryginalnej sukience, ma ręce artykułowane w łokciach w ten staromodny sposób na śrubkę, czy jak to się tam nazywa:)
Panna z grzywką to, znana już z wcześniejszych wpisów, Monique, a tak naprawdę Nikki Fashion Fever. Obecnie Monique jest przesadzona na "dyżurne" artykułowane ciałko Nikki Fashionistas, z którego ostatnio korzystała długowłosa Teresa, a potem czarnowłosa Steffi Love. Jej oryginalne ciałko ma artykułowane łokcie i nadgarstki.
Ostatnia panna pozostaje wciąż anonimowa, początkowo myślałam, że to może jedna z lalek California Girls, na zdjęciu w ofercie nie było widać jej stóp, a ubrana była tak po serfersku;) Jednak jej stópki są normalnej wielkości, więc nadal nie wiem kim jest, może nawet wcale nie jest Ashą:) Ehhh, dobrze, że chociaż Mackie nauczyłam się rozpoznawać;D
Edit: Ostatnia Asha została zidentyfikowana jako Tia z serii Barbie Diaries:)
No tak, ale Christie miała wcześniej inny mold : Christie 1987
OdpowiedzUsuńA w ogóle pierwszy mold Christie powstał w 1965 roku. A Christie miała też kiedyś jeden raz użyty mold Shani.
UsuńCzyli moja Christie to nowsza wersja z moldem Ashy?
UsuńDokładnie:)
UsuńŚlaczne lalki, ja mam tylko jedną ciemnoskórą i wiem że jeśli mi się poszczęści chcę mieć więcej :-) Brawa za kreatywne wykorzystanie klocków :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Klocki to bardzo wdzięczny budulec:-)
OdpowiedzUsuńSliczne i wygladaja jakby byly wszystkie 3 z jednego moldu :)
OdpowiedzUsuńBarbie Daires - https://www.flickr.com/photos/68339722@N07/7099344161/
OdpowiedzUsuńAsha to mold . Sprawdź sobie date na główce :)
Dziękuję za identyfikację, teraz widzę że dostałam ją w kompletnym ubranku :-)
Usuńurocza trójeczka - u każdej co innego mi się podoba -
OdpowiedzUsuńgrzywka u jednej, mahoniowy kolor u drugiej a koral
ust u lokowanej - a każda ma ładny malunek oka!
a efekt sepii świetnie wydobywa wdzięk panienek...
Sepia to ratunek na dziwną kolorystykę, jaką czasem łapie mój aparat, ehhh:-)
Usuń... to chyba telepatia :) Ja też pokazałam dzisiaj swoje ciemnoskóre piękności :):)
OdpowiedzUsuńHa, ha, no faktycznie! :-D Ze Scenkami czy Monsterkami to łatwo się zgrać, ale że z takimi pannami, to nie może być tylko przypadek, hmmm ...;-)
UsuńSame piękności... jak zwykle wspaniałe ujęcia i ciekawe stroje! Pozdrawiam gorąco!
OdpowiedzUsuńDziękuję i również pozdrawiam:)
UsuńSuper trio! Jak patrzę dziś na te WSZYSTKIE Ashe, to mi się od razu przypomina jaka to była kiedyś zdobycz - mieć lalkę murzynkę...
OdpowiedzUsuńZ własnego dzieciństwa pamiętam, że ciemnoskóre a nawet tylko ciemnowlose lalki były jakby drugiej kategorii, liczyły się tylko niebieskookie blondynki :-) Za to teraz tendencję mam zupełnie odwrotną, blondynek u mnie jak na lekarstwo a im bardziej egzotyczna lalka tym lepiej:-)
UsuńCiemnoskóre piękności mają niesamowity potencjał i aż dziw, ze nie zdobyłam ani jednej panny z tym właśnie moldem!
OdpowiedzUsuńTwoje trzy modelki są takie piękne... uwielbiam tak cudnie kręcone włosy a żadna z moich panien nie ma takowych :)))
Pozdrawiam serdecznie!
Na szczęście te lalkowe braki bardzo łatwo można nadrobić, czasami aż zbyt łatwo;)
UsuńHello from Spain: nice pictures. I really like your dolls. Great outfits. Very trendy. Keep in touch
OdpowiedzUsuńThank you:)
Usuń