Kolejne lalkowe spotkanie, tym razem spod znaku Moxie i Bratz, zapisane w zdjęciach:)
Na początek moje dwie panny, odbiegające "trochę" od tematu spotkania, czyli Kira i ShaKira;), które nie mogły sobie odpuścić fotki z takim zgredkowym przystojniakiem:D
Przepiękne zgredkowe czarnulki:)
i intrygująca panna Inki po małym demakijażu:)
Bratzki, dużo Bratzek!
Każda inna, każda piękna ...
Klonik o rozmarzonym (zniesmaczonym?!) spojrzeniu, równie ciekawy jak oryginał:)
Na powyższym zdjęciu, pierwsza od prawej - moja jedyna (na razie!) Bratzka, w stroju podebranym Robecce MH:)
Hybrydki czyli głowy Bratz na barbiowych cialkach - jak dla mnie genialna sprawa!:) Na zdjęciach hybrydki Natalii z Moxie Fun, a ja już zaczynam się rozglądać za ciałkiem dla mojej czarnulki:) I tak mój główny problem z Bratz czyli "Nie mam w co je ubrać, bo one takie małe" zniknie:)
Moxie Girlz, a wśród nich ta ruda piękność, którą mianowałam najpiękniejszą, jaką do tej pory widziałam z tej serii:)
Na koniec kilka mniejszych i zupełnie malutkich słodziaków, których nie udało mi się zignorować;)
To było bardzo miłe spotkanie, za które dziękuję wszystkim uczestniczkom, żałuję, że tym razem musiałam ulotnić się wcześniej niż zwykle:(
Trochę szkoda też, że Arkadia przestała być, tak jak do tej pory, miejscem przyjaznym dla lalkowiczów i pomimo świecącego pustkami food courtu, komuś przeszkadzała nasza gromadka przycupnięta w kącie. No trudno - twoja strata Arkadio! Następnym razem wybierzemy bardziej przyjazne miejsce, o! ;D
Cudne wszystkie <3
OdpowiedzUsuńJestem zszokowana. Kogo tu nie ma? Nie wiedziałam, że są chłopaki od maluchów , mały rudzielec z czubem wymiata! Przygarnęłabym z tego stada parę sztuk. Smakowite kąski.
OdpowiedzUsuńOjej! A co się wydarzyło w Arkadii?
OdpowiedzUsuńPan Ochraniacz przepędzał nas po kilkakroć!
UsuńUps. To już zaczynam się cieszyć, że nie dotarłam. Bo nie toleruję agresji i arogancji. Niestety - reaguję jak lustro, a raczej skład luster. Miałybyście, Dziewczyny rozróbę...
Usuńuuu, Wojowniczka w akcji - toż to lepsze
Usuńniźli tvn na żywo! Kiduś, o swoje warto
się kłócić, czasem i poszarpać - ale nie
przy użyciu mięśni i kości - słowami jeno!
Jeszcze raz dziekuję za miłe towarzystwo, a nad miejscem spotkań rzeczywiście warto pomyśleć, chyba nie ma sensu znosić takiego traktowania w A. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńZdecydowane NIE prostactwu w uniformie!!!!
UsuńWarszawa jest wielka, więc szukajmy innego miejsca.
Nie pchajmy się tam, gdzie nas nie chcą. A postkomunistyczne maniery, "nagradzajmy" swoim bojkotem.
.. niektórym osobom trzeba spokojnie wytłumaczyć bezzasadność ich pretensji :) , to często działa .
UsuńPan musiał być lokalnym patriotą, wyczuwającym Krakuski na kilometr ;-) Sytuacja była po prostu głupia i przykra zarazem - naprawdę nikomu nie przeszkadzałyśmy!
Usuńmnie niunia na ciałku barbie też zachwyciła -
OdpowiedzUsuńnajbardziej ta w pasiastym kompleciuku!
a rudej moxie i mnie się chce! buziaki!
nie mogę oglądać bratz, bo ilekroć to robię to potem mi się ich chce! Kupuję i czar pryska, ale jakąś ładną na hybrydkę to chyba sobie nie odmówię :D Super spotkanie!
OdpowiedzUsuńDollbby - ja właśnie poluję na bratz pod kątem
Usuńhybrydowania - rozkręcam się na całego :DDD
Iwonko! baaardzo Ci dziękuję za ciałka - moja upragniona
OdpowiedzUsuńTeresa Fun zwana pieszczotliwie Kartofelkiem może cieszyć
się bardziej artykuowanym ciałkiem, a swoje oddała klonikowi
vintage, bo klonik był na przezroczystej a wiotkiej wydmuszce :)
ostatnie ciałko czeka na główkę Rudej Dody...
Cieszę się, że ciałka się przydadzą:-)
UsuńA mnie się w Arkadii podoba i nie dam się stamtąd tak łatwo wypłoszyć :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za spotkanie !!!!
...żeś niepłochliwa, to wiem - ale czy wiedzą to pracownicy Arkadii?
UsuńJa też lubię spotykać się w Arkadii, ale teraz, jak mam świadomość że krzywo tam na nas patrzą panowie "ochraniacze" to trochę odechciewa mi się tam jeździć i zastanawiać na kolejnym spotkaniu czy zaraz ktoś się do nas nie przyczepi. To psuje radość naszego lalkowania. No zobaczymy, jak to będzie :-)
UsuńIwonko - kupię picie z gigantycznym napisem McDonald
Usuńi nie będę mogli nas przegonić - a potem będę za każdym
razem z tym kubkiem jeździć i po sprawie ;P
Widzicie, mogłam zrobić się głodna ciut wcześniej ;-)
Usuńano mogłaś...
UsuńRuda zdecydowanie rządzi!... Cuda!
OdpowiedzUsuńDziękuję w imieniu Rudej - to hybrydka: głowa Kellan na Mariposie w stroju od Ariel (co poradzę, dziecko tak ubrało i na razie zostaje tak).
UsuńOj, Kirze to i ja cyknęłam zdjęcie z Jakem :)) piękni są!
OdpowiedzUsuńLea/Kira moje skryte marzenie, kiedyś się spełni ;-)
UsuńIwonko, dziękuję za przemiłe spotkanie! i za Pokę :-) Polecam się na przyszłość w kwestiach BFC i obuwniczych. Mam nadzieję, że impreza się udała! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNie mogę przejść obojętnie obok tak czarownego spojrzenia spod długich rzęs... Boskie są te ich oczy, obym tylko nie oszalała na ich punkcie! Incydent z ochroniarzem - dziwny, żeby nie powiedzieć inaczej :-)
OdpowiedzUsuńSerdeczności!
Same słodkości :) A przystojniak to prawdziwa wisienka na spotkaniowym torcie :P
OdpowiedzUsuńa cóz to za piękna Kira? Maaaaaaaaatko- niesamowita jest! =) reszta lalków świtna, ale ta mnie na długo bedzie zachwycać
OdpowiedzUsuń