Barbie City Shine Bronze

Kusiły, kusiły i skusiły!

"Porcelanowa" Ewa, Urszula Cz.N. i Kida, pokazując na swoich blogach tę cudną ciemnoskórą pannę, sprawiły, że i ja zapragnęłam tę lalkę i musiałam ją zdobyć!:)

* * *

Tak prezentuje się jeszcze w pudełku:

A tak tuż po wyjęciu i rozczesaniu lekko sklejonych włosów:

 Jak wiecie nie jestem fanką trzymania lalek w pudełku, od razu muszę je rozpakować i pomacać, bardzo często też od razu przebrać, ale tym razem wyjątkowo zostawiłam tę pannę  w jej oryginalnym ubranku, bo jest ono naprawdę bardzo ładne i stylowe.

Akurat gdy podjęłam decyzję, żeby ją kupić, zniknęła z allegro! 

Wcześniej  było co najmniej kilka ofert, przyglądałam się im co jakiś czas, a gdy postanowiłam, że kupuję to nie mogłam jej już znaleźć!

Szczęśliwy traf chciał, że musiałam zajrzeć do "pewnego miejsca na A";), korzystając z okazji wstąpiłam więc do tamtejszego supermarketu, a jak już się tam jest, to nie można nie zajrzeć na dział z zabawkami;).

  Już z daleka uśmiechały się do mnie inne lalki z tej serii, "Czekoladkę" wynalazłam na samym końcu, zastawioną innymi pudełkami - ostatni egzemplarz, jakby specjalnie na mnie czekała;)

Bardzo się cieszę, że ta egzotyczna piękność do mnie trafiła. 

Jest przepiękna, intrygująca i tak przyjemnie odmienna od reszty moich lalek.

Jeśli ktoś jeszcze zastanawia się czy warto ją zdobyć, moja odpowiedź brzmi - po stokroć tak!:)

Nie będę rozpisywać się szczegółowo o jej wyglądzie, wykonaniu i tym podobnych kwestiach, niech wystarczy to, co mówią moje zdjęcia:)