wtorek, 21 kwietnia 2015

Barbious mniej Pospoliticus


Bladolicą szatynkę znalazłam na bazarku. Była brudnym rozczochrańcem, ale miała fajną sukienkę no i nie była blondynką;) więc się skusiłam. Nie zniechęciły mnie nawet ślady po nieudanej próbie odgryzienia jej palców lewej dłoni;) Opalona blondi trafiła do mnie w zestawie m.in razem z Ronaldo, i swoje odleżała zanim po nią sięgnęłam. 
Nie wiem, kim w oryginale były te lalki (niech zgadnę - moimi "ulubionymi" wróżkami albo księżniczkami?;D), ale szatynka jest tak blada, że bez trudu załapałaby się do ekipy lalkowego "Zmierzchu";), zaś blondi, z tą swoją kalifornijską opalenizną mogłaby dołączyć do surferek:) 
Niby to tzw banalne Barbie, ale jednak mają w sobie coś interesującego, co mnie urzekło i postanowiłam je pokazać:)














14 komentarzy:

  1. A ja część swoich Barbie wystawiłam na sprzedaż :-) chyba czas u mnie na zmiany. Bardzo fajnie było Cię dziś spotkać, miłe są takie przypadki :-) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też co jakiś czas coś sprzedaję, żeby zrobić miejsce nowym nabytkom:) Też się cieszę że trafiłam na znajomą dobrą duszę w tym miejscu, i do tego jeszcze o podobnych poglądach;D

      Usuń
  2. No, jak takie fajne laleczki można u Was zdobyć na bazarku, to ja się tak nie bawię! U nas posucha lalkowa, nie ma takich miejsc!
    Laleczki są urocze, blada ma taką spokojną, dobrą twarz a "opalona", mimo że blondynka, ma buzię inteligentną i bardzo ładną! Koniecznie trzeba było je pokazać! Są tego warte!
    Pozdrawiam gorąco!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tymi bazarkowymi lalkami to nie tak łatwo jakby się mogło wydawać:) tzn ja spotykam takie warte uwagi bardzo rzadko, czasem nie spotykam ani jednej w ogóle, za to krakowskie bazarki wydaja mi się, po lekturze niektórych blogów;), zagłębiem cennych lalkowych zdobyczy:)

      Usuń
  3. Opalona mnie urzekła, ma w sobie coś z superstara :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zdecydowanie niepospolite! Bardzo mi się spodobały!

    OdpowiedzUsuń
  5. Blondi to jedna z niewielu jasnowłosych,
    które bym zaprosiła do Szydełeczkowa -
    tak optymistycznej a niebanalnej "wbrew
    warunkom" panienki dawno nie widziałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ha, to jak już wróci do Cię Twoja płomiennowłosa
      niewróżka - czyli pewnie ok.lipca ... :) la-la-la-la!

      Usuń
  6. Obie lalunie są śliczne, ale bledziutka brunetka mnie urzekła! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Sama się sobie dziwię, bo bardziej podoba mi się opalona :)

    OdpowiedzUsuń