Pierwsze zabawy z Petrą, która przyjechała do mnie od Dollbbiego.
Na szybko, spontanicznie, w ostatnich promieniach zachodzącego słońca.
Jeszcze ją wystroję i ufryzuję, ale na początek Petra w wersji nude plus moje amatorskie próby zrobienia artystycznych zdjęć:)
.... jest bardzo atrakcyjna... :) Trzeba będzie kiedyś urządzić spotkanie pod hasłem "vintage" , żeby starsze panie mogły się spotkać na ploteczki :):)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł!:)
Usuń:):)
UsuńArtystycznie, fakt :D Będzie jej u ciebie dobrze skoro od razu lata na golasa :D
OdpowiedzUsuńże na golasa to była część wizji;) Dla równowagi następnym razem pokażę ją w licznych stylizacjach, a niech ma!:D
UsuńMa całkiem zgrabne i powabne ciałko i ciekawa z niej kobietka! Zalotne spojrzenie i kształtne usta... ślicznotka z niej!
OdpowiedzUsuńZdjęcia świetne!
Dziękuję:) Petra chodziła za mną od dawna i jak się trafiła okazja to nie mogłam nie skorzystać:) Mam nadzieję, że moja kolekcja się jeszcze powiększy, tylko szkoda że tak trudno o te lalki:/
UsuńPopieram pomysł Kasi na spotkanie "vintage"! :-))
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że przywieziesz wtedy swoje wszystkie Sindy w ich uroczysz ubrankach:)))))
Usuńkształtne uda i bioderka - to Jej najsmakowitszy
OdpowiedzUsuńatut - już sobie wyobrażam dopasowane kreacje
na takim ciele - ojojoj...
Ślicznotka z niej :) Dollby ma piękną kolekcję, i potrafi swoje lalki pięknie przedstawić :) Ty widzę też dobrze sobie radzisz :) Petra jest według mnie najpiękniejszą z lalek vintage, mam do nich niesamowity sentyment!
OdpowiedzUsuńJest bardzo ładna. :P
OdpowiedzUsuńLubię te vintage'owe oczy :)
OdpowiedzUsuńAch te oczy - "oczy czarne, oczy straszne...". Piękna jest trzeba przyznać. Lalki starszej daty zawsze mają urok. Jedyna Petra jaką (jeszcze) posiadam to "nadmuchana" blondyna w typie Barbie! Ach jak chciałabym trafić kiedyś na podobny do twojego skarb :)
OdpowiedzUsuń