Clawdeen to jedna z tych Monsterek, co do których byłam przekonana, że mi się nie podobają i nie chcę ich mieć.
I długo tak było:)
Przeglądając w necie oferty sprzedaży MH, tę pannę zawsze omijałam szerokim łukiem. Do czasu;) Jak zobaczyłam to seledynowowłose, fajnie wystrojone cudo w więcej niż kusząca cenie, nie walczyłam ze sobą ani sekundy.
I tak oto do Scenkowa zawitała Wilkołaczka:)
Dodam tylko, że drugą taką "niepożądaną" Monsterką jest Draculaura, ale patrząc na moją konsekwencję i zmienny gust, można się spodziewać, że wkrótce też ją u mnie zobaczycie:)
O Robecce myślałam dokładnie tak długo, jak o Frankie, czyli od styczniowego spotkania lalkowego, kiedy to obie te panny, w swoich różnych wersjach, bardzo mnie zaintrygowały.
A że mam refleks jaki mam, to rach ciach ciach i po pół roku obie są i u mnie;D
Dziewczyny prezentują się w znajomej już scenerii, gdzie nowym rekwizytem jest szara kanapa z pudełka na chusteczki.
Marzyło mi się zrobić miniaturkę mojej własnej kanapy z salonu, która tak dzielnie wiele razy robiła za tło do lakowych zdjęć, i ... na marzeniach się skończyło;) Ale że Monsterek i innych lalek u mnie dostatek, to zawsze przyda się kolejne siedzisko;)
Maj okazał się dla mnie miesiącem wyjątkowo "monsterkowym", gdyż dotychczas miałam pięć lalek z tej serii, a tylko w maju przybyło mi prawie drugie tyle (dokładnie cztery):)
Ciekawe jakie panny szykują atak na czerwiec ... ;)
Ale zostawmy to na później, teraz jeszcze jest maj i czas dla Clawdeen Wolf i Robecki Steam (o której to Robecce do ostatniej chwili myślałam, że ma na imię Rebecca:))
Jak miło, że nie tylko mnie tak gromadnie zaatakowały Monsterki :):) . Piękne są Twoje pannice , wspaniale prezentują się na tej kanapie . Muszę i ja taką zrobić dla swoich ... :/ .
OdpowiedzUsuńTak, u mnie też monsterkowe szaleństwo, ale obecnie mam już wszystkie, jakie chciałam, więc spodziewam się pewnego uspokojenia "potwornych" emocji".
UsuńCo zrobienia kanapy polecam instrukcje z My Froggy Stuff, wszystkie moje kanapy są wzorowane na nich:)
Robecca jest w każdej odsłonie zniewalająca -
OdpowiedzUsuńa dodatki ma obłędne - fajnie, że je ma / masz :)
Seledyna świetnie komponuje się z roślinnościa :)
Też się cieszę, że do mnie wreszcie trafiła:)
UsuńBardzo ładne Monsterki :-) wiem jak to z nimi jest-myślisz DOŚĆ, a one jakoś tak same do Ciebie przychodzą, ładne, w dobrej cenie,... i jak tu nie brać? :-)
OdpowiedzUsuńMi się obecnie wydaje, że już dość i jednocześnie sama sobie nie wierzę;)
UsuńNa Twoich zdjęciach panny MH prezentują się tak fajnie, przyjaźnie, jak najlepsze przyjaciółki. Sesja na tle małego wnętrza temu sprzyja a i kolorystyka tych panien jest imponująca! Cztery Monsterki w maju, no, no....ciekawe jaki będzie czerwiec! Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńPs. Powiem w sekrecie, że od paru dni mam Draculaurę i jest super! Namawiam na piątą majową MH!
Hmmm, jakbym się zebrała i podjechała do jakiegoś CH to jeszcze bym zdążyła nabyć (co najmniej) jedną Monsterke w maju:D Ale na razie zrobię sobie mały odpoczynek, ale tylko do zakupów MH, a nie od tych, które już mam:) Ta Drakulaura prędzej czy później do mnie trafi, jestem tego absolutnie :) A jak jeszcze zobaczę jakąś na Twoim zdjęciach, to już będzie przesądzone!;D
Usuńooo - i ja będę wypatrywać Draki u Oli :)
UsuńJa też jakoś do Dracu... i Claw... jestem na nie, ale kto wie. Na zdjęciach Twoich całkiem mi ten wilkołak przypadł do gustu:-)
OdpowiedzUsuńMi przeszkadzały jej kły i uszy, ale te pierwsze zawsze mogę zmyć, a te drugie zignorować;)
UsuńNie tylko ty miałaś wątpliwości co do imienia robocicy :) Podoba mi się zdjęcie, na którym leżą objęte.
OdpowiedzUsuńMasz oko do kompozycji, moja droga :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za te uskrzydlające słowa, moja droga :)
Usuń