piątek, 6 lutego 2015

I love my Steffi Love!




Moją pierwszą lalką Barbie była lalka Steffi Love;) Wyczekana, wymarzona, trafiła w moje ręce, jak dobrze pamiętam, dokładnie w Dzień Dziecka, kiedy miałam 7 lat. Miała długie, lekko kręcone blond włosy i czarno-złotą suknię balową. Wtedy takie niuanse jak różnica między Steffi a Barbie nie zaprzątały mojej głowy, dopiero jak porównałam swoją "Barbie" z lalkami koleżanek, zdałam sobie sprawę, że to zupełnie inna - gorsza i brzydsza, lalka! Nie pamiętam już kiedy trafiła do mnie pierwsza oryginalna Barbie, ani jak wyglądała, ale ta nieszczęsna Stefcia bardzo zapadła mi w pamięć. Kiedy kilka miesięcy temu zaczęłam kolekcjonować lalki, z tyłu głowy pojawiła się taką myśl, że w tej kolekcji musi znaleźć się też przynajmniej jedna Stefcia - taka jak sprzed lat, jak ta pierwsza:) I kilka Stefek się nawet trafiło, zawsze jako dodatek do jakiejś innej lalki, ale to były te nowsze wersje, z zupełnie inną twarzą, więc szybko się ich pozbywałam. Kilka dni temu Dollbby robił u siebie małą wyprzedaż i wśród jego lalek wypatrzyłam jedną Stefcię, z tą buźką, jakiej szukałam, a do tego artykułowana! Artykułowana Stefcia! Nie mogłam jej nie zdobyć:) I zdobyłam. I jest już u mnie - dzięki Dollbby!:D

Poniżej moja nowa stara Stefania prezentuje się w trzech różnych odsłonach: 
- jako wrotkarka, w stroju pożyczonym od My Scene RollerGirl Chelsea, 
- jako tancerka, w sukni od Margaret, znanej bardziej jako Gypsy Dancing Esmeralda 

 









 







13 komentarzy:

  1. Bardzo ładne zdjęcia i stylizacje, a i modelka niczego sobie :-) Moją pierwszą Barbie była Wet&Wild i też myślę, że taka Baśka musi znaleźć się w moim "lalkowisku" :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie jest zrobić sobie taki mały powrót do korzeni:)

      Usuń
  2. nie mogę uwierzyć że to ta sama Stefcia! Pięknie jej w tej pomarańczowe sukni!! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, ta sama, ale ciesze, się że udało mi się ją trochę odmienić:) Jak widzisz, ma się u mnie dobrze, możesz być o nią spokojny;)

      Usuń
  3. Nowe Stefki nie przypadły mi za bardzo do gustu, za to ta mała blondyneczka ujęła mnie i ładną buzią, i artykulacją, i muszę powiedzieć, że w każdej stylizacji wygląda dobrze! Buty na ostatnim zdjęciu - czadowe!
    A tak na marginesie - ma takie fajne paluszki u stóp, co zdarza się teraz chyba niezwykle rzadko!
    Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dbałość o taki detal jak palce u stóp jest u tej lalki wręcz zaskakująca:)

      Usuń
  4. arykulacja podbiła Jej punktację !
    sesja fantastyczna!

    OdpowiedzUsuń
  5. O, dobrze jej u Ciebie będzie :) Ale ja to bym jeszcze przytuliła z jeszcze jedną dla towarzystwa tej pierwszej :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Gratuluje cudnego nabytku!!! Te starsze Steffi byly naprawde ladne!!! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. następną razą ogarnę się i wręczę czarnowłosą -
    bo dzisiaj widziałaś - byłam ciut zdezorientowana -
    ale ja tak mam - do 3-4 osób jeszcze łapię - potem
    wyłączam się z ludzikowa a podłączam pod kosmos...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha, ha, to już wiem, że mam podobnie:D Nie ma sprawy, mam tylko nadzieję, że z tych wrażeń nie usiadłaś na pewnej kanapie;)

      Usuń
    2. ha, kanapka od Ciebie jeszcze miała zagrać znaczną rólkę
      w sesji po waszym wyjściu, gdy już tylko dwóch niedobitków
      zostało w Arkadii, czyli ja i Zbieraczka :)

      Usuń